Czasami w chwili złości, zdenerwowania, siarczyście przeklinamy kogoś i życzymy mu wszystkiego, co najgorsze. Przeważnie nie zdajemy sobie sprawy, że dając upust swoim emocjom, wyzwalamy negatywną energię. Powinniśmy wiedzieć zatem, że każdy z nas – nawet w myślach – może wytworzyć niszczycielską siłę, jaką jest klątwa. Złorzeczenie skierowane na bliźniego – choćby najmniejsze – zaczyna pomału, lecz systematycznie zakłócać jego życie. Choć wydaje nam się to niemożliwe, ale, niestety, zdarzają się przypadki, kiedy człowiek (złośliwiec) kieruje negatywne energie celowo i z premedytacją przeciwko konkretnej osobie. Energie te z czasem skumulowane urastają w swej sile do rangi klątwy. Bywa też – i te przypadki są najgroźniejsze! – że jeśli ktoś w swojej zawiści nie wie, jak to uczynić, zleca rzucenie klątwy innym. „Rzucenie klątwy” sprowadza się do tego, że zła energia przesłana naszą siłą woli w kierunku bliźniego przyczepia się do jego biopola. Tam oczekuje na moment, kiedy osłabnie jego...